andy91
Dołączył: 06 Gru 2011 Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:46, 06 Gru 2011 Temat postu: ŚO u mnie |
|
|
Witam, jako 16latek byłem uzależniony od komputera, spędzałem przy nim od 6-12h dziennie, praktycznie każdą wolną chwilę. Skutkiem tego było sowiste zamulenie i otępienie umysłu, ospałość, problemy z uczeniem się, koncentracją, wyłapywaniem informacji i logicznym myśleniem. Po około 2 latach udało mi się wyjść z tego problemu i choć teraz, mając 20 lat, używając komputera tylko wg zapotrzebowania, czuję się o wiele lepiej, często mam takie dni, gdy objawy wracają. I choć nie są aż tak nasilone jak wtedy, to i tak czytając książkę czy gazetę trudno jest mi się skupić na tekscie i po chwili tracę wątek tępo błądząc po następnych wyrazach, gdy wychodzę na zewnątrz, nie mogę się ogarnąć,kiedy ktoś coś do mnie mówi często udaję że rozumiem bo otępiałość nie pozwala mi się na nim skupić i analizować jego słow, moja pamięć to jeden wielki niewypał, często zapominam o terminach spotkań czy choćby zapamiętanie czasem tego co za chwilę może być mi potrzebne sprawia mi trudność, wszystkiemu towarzyszy dziwne uczucie ( nigdy ból! ) najczęściej w płacie czołowym głowy - jakby napór? w kierunku gałek ocznych. Jednym słowem jak by mnie ktoś tak średnio raz na 2-3 dni porządnie dużym młotkiem po głowie walnął... Ważne jest też to, że taki stan przeplata się z super dniami, gdzie świecę bliskotliwością i aktywnością umysłową, świetnie dogaduje się z każdym, łatwo przyswajam czytany tekst, tryskam energią itp. Mniej więcej od tamtego czasu zauważyłem też że cierpię na śnieg optyczny, który od wtedy towarzysy mi do dzisiaj i... jakoś szczególnie mi nie przeszkadza, zdiagnozowałem to dopiero niedawno, szukając z braku laku powiązań z zaburzeniami mojej głowy z oczami... do tej pory jakoś szczególnie nie zwracałem na to, na co teraz znalazłem medyczną nazwę uwagi ale coraz bardziej zaczynam się przekonywać, że to wszystko się łączy i moja głowa oddziałowuje na oczy, czego wynikiem jest właśnie ŚO i małe półprzezroczyste migające zmienne plamy, lub na odwrót- ten mój cały nieogar, zamulenie i wyżej podane syndromy. Teraz pytanie do Was, czy też macie takie lub zbliżone objawy? I czy skoro ŚO jest dalej owiane tajemnicą to czy jest sens w ogóle zgłaszać się do specjalisty? Już kiedyś byłem u neurologa, jeszcze wtedy z moją matulą, to zapytał się jej tylko ironicznie czy nie ćpam... i przepisał witaminki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andy91 dnia Wto 23:47, 06 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|