Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba313
Dołączył: 15 Lis 2011 Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:02, 15 Lis 2011 Temat postu: Poznajcie "mój śnieg"... |
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie, jestem nowy na forum.
Z góry przepraszam za tak długi post lecz mimo wszystko zachęcam do poświęcenia mi kilku minut i przeczytania go.
Chciałbym opisać wam mój problem, może Wy mi jakoś doradzicie, bo nie ukrywam, że trochę się boję...
A więc.
Mam 20 lat. W ciągu ostatniego miesiąca nasiliły się u mnie stany nerwicowo-lękowo-depresyjne spowodowane brakiem odpowiedniej ilości bodźców(większość dnia spędzałem w domu, śpiąc po 10-11h, kładąc się bardzo późno, od czasu do czasu wychodząc ze znajomymi wieczorem na 2-3h lub jadąc po moją dziewczynę do pracy, która pracuje 40h tyg. Źle się odżywiałem, jadłem dużo KFC, często jedząc tylko jeden posiłek dziennie) Ataki te były na prawdę silne i uporczywe, moja mama też cierpi na nerwicę i zawsze gdy "atak" robił się nie do zniesienia dawała mi Atarax(hydroksyzynę) w dawce 25mg, ze 2-3 razy zdarzyły się takie pojedyncze ataki, raz przez 3 dni brałem 25mg rano i 25mg wieczorem jak było na prawdę źle przez cały dzień. Po tych 3 dniach powiedziałem STOP, koniec z tym, kupiłem magnez z wit. b6, poszedłem pobiegać by "wygrać" z tym po czym stany lękowe ustały... Zacząłem się zmieniać - dieta, więcej ruchu, rozsyłam cv.
Dzisiaj tylko miałem taki mały krótki atak jak się dowiedziałem, że ŚO nie da się wyleczyć tak by go nie było i po tym, że lekarze tak na prawdę nie wiedzą co z tym zrobić.
W ciągu ostatniego tyg zauważyłem, że rano po przebudzeniu przez ok 15min gdzie bym nie spojrzał to mam w centrum widzenia "kolorowe migoczące w miejscu(najczęściej czerwone) malutkie punkciki", tak samo działo się wieczorami, rzadziej w ciągu dnia.
Zauważyłem też, że 'powidoki' utrzymują się dłużej niż normalnie co wieczorami jest trochę niekomfortowym uczuciem.
Co więcej, przed komputerem oczy znacznie szybciej mi się męczą, zdarza się nawet, że po paru godzinach (2-3) zaczynam widzieć(na niektórych przedmiotach co dziwne) coś takiego jakby delikatne odbicie tego przedmiotu które znajduje się nad nim, ale ten efekt rozmycia ustaje po godzinie, może 2 jak przestaje korzystać z komputera.
Co więcej, efekt "śnieżenia" jest bardzo widoczny jak jest ciemno albo jak patrzę na sufit wtedy widzę biały śnieg który dosyć szybko i chaotycznie wiruje.
Dotychczas nie miałem żadnych problemów ze wzrokiem, wręcz przeciwnie - widzę bardzo dobrze z bliska i bardzo dobrze z daleka.
Z tego co czytałem dotychczas na forum przy ŚO występuje derealizacja oraz depersonalizacja, oraz migrena z aurą. Na żadne z tych dolegliwości nie cierpię.
Boję się, że "śnieżenie" może jeszcze bardziej się pogorszyć, zacznę widzieć tylko śnieg i sporadycznie cokolwiek innego a nie wiem jak temu zapobiec i jak pozbyć się tego problemu. Co robić? Piszcie...
Może ma to jakiś związek z Candida? Nie wiem...
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedź...
Kuba
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Toxgoogue66
Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Korfantów
|
Wysłany: Wto 23:34, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
hmmm
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamiszko55
Dołączył: 30 Mar 2014 Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Praszka
|
Wysłany: Nie 22:35, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
;/;/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|