Niech mi ktoś pomoże :(

kasienkaa83

Witam.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, o ewentualne wyjaśnienie mojego problemu Sad

Póki co powiem że miesiąc temu miałam laserowaną siatkówkę (zwyrodnienie siatkówki), miałam badane dno oka, teoretycznie jest wszystko ok Ciśnienie też ok. Zaćmy nie mam. Jeśli chodzi o jaskre to dzisiaj zapisuję się na dwa badania które ją wykluczą lub potwierdzą.

A więc: mam problem taki że budzę sie w nocy, przykładowo wiem że zostałam wybudzona ze snu (może nawet z tej fazy snu najmocniejszego), budząc sie pamiętam co mi się śniło. Wiec przebudzam się, zamykam oczy, i widzę obrazek. Taki jakby trójwymiarowy, dookoła ciemność a na tej ciemności obrazek. Potem poruszam się bo oczywiście zaczynam panikowac, i zaczynam widzec w krateczkę. Jakby piksele. Potem zaczynają one drgać, trząśc się aż do całkowitego zniknięcia. To wszystko trwa łącznie może 10-15 sekund. Potem zwykle mam atak paniki (teraz juz nie bo sama nie sypiam od 2 tygodni....). Dodatkowo ostatnio miałam wrażenie jakby moja lewa strona twarzy była gorąca, a prawa normalna. Oko tez wydaje mi się gorące. Ale może to taka moja schiza albo stres tak na mnie działa. Albo może poprostu przygniotlam sobie lewa strone twarzy i potem naplywajaca krew rozgrzala mi twarz. NIe wiem, specjalnie szukam roznych wytlumaczen by nie bac sie chocic sama spac.

Ogolnie boli mnie glowa, tak dziwnie, za oczami, skronie, z tylu, po bokach, jakby ściskanie.. Moze to jakas odmiana migreny. Te bole mam od rana do wieczora wlasciwie, chyba ze sie czms zajme to o tym zbytnio nie mysle.

Mam tez dziwne uczucie miedzy oczami, na czubku nosa jak przy zapaleniu zatok. Ale ani nie mam kataru, ani mnie glowa nie boli jak sie schylam.

Prócz tego mam dziwne stany jakbym w ogole nie myslala, jakbym miala zemdlec, jakbym nie mogla sie skupic, jakbym nie wiedziala co mam mowic jak ide zalatwiac sprawe. Ogolnie przez ten bol glowy dziwnie mi sie widzi, tak jakby ciezko poprostu.

Glowa nie boli mnie tak mocno ale czuje ją poprostu, jest to delikatny bol, sciskanie.

Jestem tu chyba po to by uslyszec ze ,,tak to snieg optyczny, nie umrzesz, nie stracisz wzroku, trzeba sie nauczyc z tym zyc..''

Naprawde czasem placze i mysle sobie ze boje sie ze pewnego dnia sobie zrobie krzywde.. boje sie zyc, czuje sie lepiej jak jest jasno. Gdy sie sciemnia ogarnia mnie panika.. panika przed ciemnoscia.. przed tym ze bede musiala isc spac, ze znowu to zobacze, ze moze zemdleje, ze nikt nie zauwazy tego i ze poprostu umre... To juz chyba podchodzi pod stany lekowe, czy jak to sie inaczej poprawnie zwie.. Nawet nie jestem w stanie sobie przypomniec tej nazwy, mimo ze uzywalam jej wczoraj. Tak wlasnie czuje teraz... niech mi ktos odpisze..

prosze..

... · Gość

1. co do tego forum, to mało już osób z niego korzysta wiec nie wiem czy znajdzie się ktoś kto będzie wstanie ci tu pomóc
2. jeżeli chodzi o śnieg optyczny, to z tego co napisałaś niektóre przypadłości pasują

"dziwne stany jakbym w ogole nie myslala, jakbym miala zemdlec, jakbym nie mogla sie skupic, jakbym nie wiedziala co mam mowic jak ide zalatwiac sprawe."

osobiście też tak mam.

"zaczynam widzec w krateczkę. Jakby piksele. Potem zaczynają one drgać, trząśc się aż do całkowitego zniknięcia"

nie pasuje mi fakt, że one ci się pojawiają i znikają, ja je mam 24/7 (tak to jest objaw śo)

3.nie jestem profesjonalistą w tym, ale jak na moje to może być śnieg optyczny,na pewno od tego nie umrzesz, tym bardziej nie stracisz wzroku.
Daj sobie trochę czasu,a nawet nie zauważysz jak samo zniknie.

pozdrawiam