jasna plamka w polu widzenia

Gość

nie ogarniam. do śniegu optycznego i mętów się przyzwyczaiłam, z moimi oczami, prócz niewielkiej krótkowzroczności, wszystko ok, ale dziś to już przegięcie. otóż jestem przeziębiona i leżę w łóżku, budzę się i nagle w lewym oku, tak mniej więcej u góry, nad centralnym polem widzenia widzę jakąś dziwną białą plamkę. widzę ją zarówno, gdy zamykam oczy, jak i podczas patrzenia na jakąkolwiek powierzchnię. wygląda trochę jak powidok, pojawia się, po chwili znika, żeby zaraz znowu się pojawić;/ strasznie irytujące. jak myślicie, co to?

mam nadzieję, że ktoś tu w ogóle zagląda i będzie w stanie mi odpowiedzieć. Razz