Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:22, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
No nie wiem jak z tą migreną, ale zazwyczaj mi coś takiego nie dolega jakieś bóle głowy itp:). Tylko mam ten śnieg cały czas, jak na wikipedi i co najgorsze po ostatnich zmianie trybu życia jest pogorszenie nawet trudno mi sobie już chyba wyobrazić jak by było "normalnie" automatycznie chyba zawieszam się na tym śniegu i dostaje nerwicy jakiejś, niepokoju.. Ty masz ten śnieg cały czas? I uwierz gdybym mógł to chyba bym z 10 lat sprzedał życia aby normalnie widzieć I bez szumu, taki centralnie zdrowy a nie uszkodzony człowiek, tylko ze wszystkimi zmysłami jak należy, a nie jak teraz Czytałem o tylu badaniach że już nie wiem, tylko na żadne jeszcze się nie wybrałem.. Tyle może być powodów że nie wiem, ale sprawdzę ten rezonans na razie a potem zobaczymy. Ciekawe czy dużo ludzi to ma i normalnie żyje, czy raczej kończą źle. Takie coś mnie ostatnio w złych chwilach nachodzi że z tym śniegiem to raczej się nigdy nic nie osiągnie Można się dobrze nakręcać a potem spadek.. Życzę Ci zdrowia, jakaś dieta jest antymigrenowa ale podobno bardzo droga A jak Twój śnieg stoi intensywnością?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Suawek
Gość
|
Wysłany: Czw 22:24, 07 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
W ten sam stan myślenia wpadałem, u mnie zmiana stylu życia dała poprawe, jedynie dzisiaj kiedy pomyslalem o tym sniegu to dwa razy kiedy bylem w szatni w szkole bo nic nie widzialem, same kropeczki, bylo widno przez okno ale nie oswietlone bylo no to tak gdzies z ta intensywnoscia ze jest bardzo duza, zreszta po kilka zawrotow glowy przez kilka lat na dzien zrobilo swoje. Dzisiaj sie wyjatkowo super czuje ale wiadomo pewnie jutro bedzie gorzej zobaczymy.
Diety żadnej nie stosuje i nie czytam o tym bo co ma dieta do rzeczy, spowodowane jest to rozszerzeniem naczyn gdzies tam w glowie na stale wiec co jedzenie moze tu dac.. ale w kazdym razie migrena u mnie ustala po tym jak chodze spac o 21, relax, 0 nerwów i po prostu musisz sobie powiedziec - nic nie zrobisz spróbuj dbać o siebie od teraz a i tak zobaczysz poprawe, w każdym razie nie czytaj na necie za dużo bo zwariować od tego można.
Ja też bym oddał te lata życia za zdrowie ale nic nie zrobie, ludziom się poprawia widocznosc po medytacji, spróbuj, w każdym razie to że teraz myślisz dużo o śniegu optycznym sprawia jeszcze gorzej, więc poprostu o tym nie myśl. I proszę nie nakręcaj się na źle, ja też mam te stany derealizacji czy czegos tam ale po prostu nic nie myślę wtedy, stan jak ze snu i mija po chwili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:10, 08 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Masz na myśli zmiana stylu na bardziej zdrowy A nie próbowawałeś żadnych leków, nawet piracetam. Ja się tyle już naczytałem że chyba już nic nowego nie odkryje... Tylko czytam czytam i w zasadzie tyle nazbierałem możliwych przyczyn że nie wiem.. Od kręgosłupa po serce aż po te badania SPECT. Tylko tyle że się naczytałem bo badania w miejscu tylko raz neurologi badanie na rezonans na 2014 rok... Chciałbym o tym nie myśleć chociaż jeden dzień ale z automatu często umysł sam na to kieruje i te kminy "jak by było, gdyby tego nie było".. Wiesz zresztą sam jak to jest I derelka u mnie jest najmniej karcząca chyba tym się w ogle nie przejmuje jak dopada najgorszy jak mówię ten śnieg.. Bo starasz się być nagle taki bardzao bardzo przytomny a tu proszę... kropki i powidoki pulsujące na ścianie. No ale cóż trzeba próbować bo nie ma innej rady. Medytacji próbowałem kiedyś, ale ciężko mi było się w to wkręcić nie jaram się Pozdr
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Suawek
Gość
|
Wysłany: Pią 15:32, 08 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Nie próbowałem, skąd wiesz? Przez 7 miesięcy przyjmowałem róźne antydepresanty, antypadaczkowe, na migrene, robilem sobie herbatki rozne ziolowe więc jednak coś brałem. Piracetam? Z tego co czytam mogłby teoretycznie pomóc ale śnieg optyczny to zawzieta choroba i wątpie żeby po tym puściło, a ty coś tym lekiem próbowałeś?
Przyczyny pierdol, wyczyść z głowy i nie myśł o tym, u mnie myślałem że to przez oczy, pozniej serce, pozniej zjebany mózg ale prawda jest taka że nie warto brać tego do siebie bo pogarsza sie sprawa jeszcze bardziej.Powidoki te pulsujace tez mnie to wkur*** ale sam niewiem od kilku dni jestem fajnie nastawiony do życia po tym jak uprawiam zdrowszy tryb życia.
Wg mnie w twoim przypadku musisz przeżyć co najmniej 5 dni bez używek, nerwów i stresu, wysypiać się a sama psychika sie ustabilizuje, doswiadczylem sam tego, sprobuj moze pomoze i tobie, chociaz wpradzie mi to pomoglo po kilku tygodniach, tak organizm był przyzwyczajony do innego stylu życia i wg mnie to była najgorsza droga pod wzgledem z czego musze w zyciu zrezygnowac ale zarazem najlepsza bo teraz czuje sie lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:06, 09 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za rady, ale ja to chyba kończę. Po prostu nie umiem z tym żyć i się nigdy z tym nie pogodze teraz jestem całkowicie rozbity. Mam masę innych problemów a ten to niestety gwóźdź do trumny. Życzę aby Ci się kiedyś poprawiło, trzymaj zdrowy tryb bo wiem że pomaga sam miałem jakiś czas temu taki okres bez niczego, brak jakichkolwiek używek nawet kawy. Zdrowe jedzenie itp i powiem że czułem się lepiej. Ale to nie mój świat a znowu w tym trybie co mam obecnie śnieg odbija się bardzo negatywnie.. Ale jebać to nie będę się żalił bo płace za błędy zasłużenie..Tylko że cena mnie już przerosła, nie na mój "psychiczny" portfel.Trzymaj się zdrów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Suawek
Gość
|
Wysłany: Sob 12:32, 09 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Przemyśl to, mi obecnie po poprawie wogóle nie przeszkadza śnieg optyczny a jeszcze mam światłowstręt czyli wybuchowa mieszanka - za ciemno -źle , za jasno - też źle ale co tam, jakoś o tym nie myślę od kilku dni i mi to nie przeszkadza i czuje że światłowstręt powoli się jakby zmniejszał ze śniegiem narazie nic ale nawsze jest nadzieja, nie rób nic głupiego. Poprostu spróbuj te kilka dni sprawdzić czy ci się poprawi - równe 5 dni a zobaczysz.
Też miałem ochote czasami tak zrobić ale warto spróbować o siebie zadbać i wtedy sam ocenisz czy odnajdziesz się w tym świecie bo ja świetnie się odnajduje, a dodatkowo mam światłowstret i migreny napady więc mam gorzej.
Psychika cię robi w ch***, uwierz mi, przeżyłem w końcu z tym ponad 8 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:54, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Miał być koniec ostateczny ale coś nie wyszło hehe Nie wiem czy masz gorzej nie wiem jaki Ty masz ten śnieg ale mój jest sporyy i to jest najgorsze i co fakt to się nie odnajduje w tym Świecie ale może to nie do końca przez ten śnieg. Na pewno on nie pomaga. Spróbuje znaleść taki sposób aby się nie denerwować to jest najgorsze bo się człowiek robi często kłębkiem nerwów od środka niby wszystko git a Ty si denerwujesz Chciałbym tak jak Ty na spokojnie poszukam rozbija mi ten śnieg koncentracje ehh.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Suawek
Gość
|
Wysłany: Pon 11:16, 11 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
No bo tu praktycznie tylko o nerwy chodzi - wyluzujesz się na kilka dni to ci się psycha sama wyluzuje, ja odrazu wiedziałem że nic ci z tego nie wyjdzie bo miałem podobnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:18, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
No o nerwy właśnie najbardziej i wysoką wyobraźnie ;/ co wiedziałeś że nie wyjdzie poradziłeś sobie z nerwami. Ja mam jeszcze jakieś lęki no nie wiem i wrażenie że ten świat jak by z matrixa. Jakaś derealizacja chyba mnie ostatnio chwyciła znasz to uczucie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Suawek
Gość
|
Wysłany: Wto 16:54, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jasne że znam bo nie raz przeżywałem, ale teraz niemam tego i ty też nie będziesz miał, wiesz co robic Jak masz lęki to tak jak u mnie możesz mieć problemy z błędnikiem, tak samo je miałem a teraz niemam. Nerwy to nie do końca opanowałem bo np. mam coś takiego że jak jest jakas sytuacja, że np. gram na zawodach gdzie jest dużo ludzi, to automatycznie mój mózg jakby adaptował że ma się nimi przejmować, ja ogólnie myślę o czymś innym ale to nie pomaga, bo automatycznie puls się zwiększa, praca serca strasznie więc unikam już tych sytuacji, i wyglada na to że to sprawa psychogenna bo mam to zakodowane w głowie ale pozatym wszystko ok, mam ochote na silke pójść bo zauważyłem że lepiej czuje sie jak z 2h pobiegam sobie albo cokolwiek w ruch co też tobie polecam.
A ta derealizacja czy coś to ja tym się czasami bawiłem, z jednej strony dziwne uczucie, z drugiej fajne
Poza tym z tymi powidokami też jakby mniej tego było albo słońca ostatnio mało (chociaż w moim przypadku slonca do tego nie trzeba, tylko zwykla lampke) sam niewiem ale w ciagu tygodnia ostatniego nawet nie pomyslalem o tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:31, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie, ten błednik też o tym myślałem ale co to ma do lęków Ruch pomaga jak by nie było bo się tak nie myśli. I to myślenie o czymś innym właśnie nie jest za dobre bo się człowiek przyzwyczaja i zamiast tu i teraz to buja w obłokach czy coś Znasz to, i z tym pulsem sercem też przerabiałem plus taki że mniej się przejmuje akurat tym ale jakieś skoki mam ciśnienia albo się nakręcam nie wiem sam już... Niepokój jest grany, na wiki piszą nawet o tzw zaburzeniach psychicznych. Te zwiększania pulsu co masz to podświadomie działa, trzeba stopniowo stopniowo jakoś to likwidować kurwa ale jak to wszystko łatwo się gada a cięzko robi Jesteś muzykiem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:35, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Co do sportów na pewno pomaga endorfiny swoje robią, mózg dotleniony i cały organizm same plusy. U mnie minus że pale papierosy tak chce to rzucić bo nic dobrego a ze sportem nie widzę żadnego współgrania z tym nałogiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:40, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Do trzech razy sztuka... Miałem to napisać wcześniej i zapomniałem oczywiście to nie realne chyba nie? Że może coś tak w głowie naciska i kordyzol się wydziela cały czas taką teorie ostatnio złapałem gdzieś słyszałem o takich przypadkach. A jak twoje kontakty z ludźmi w real nie przeszkadza Ci w ogóle ten śnieg i artefakty optyczne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Suawek
Gość
|
Wysłany: Śro 22:46, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Z tymi teoriami to powiem ci tak, jutro mam wizyte u innego jeszcze neurologa, opisze to wszystko i zobaczymy co powie, masz w koncu to co ja wiec sie podziele info ;p
Z ludźmi mam kontakty bardzo dobre, ale wiesz to jest technikum gdzie ja chodze więc o znajomych nie trudno a jeśli chodzi o te śniegi czy co to na czas szkoły wogóle zapominam że to mam, zauważyłem też że jak sciągne okulary z antyrefleksem+fotochrom to bardziej mi doskwiera ten śnieg ale może to nieprzyzwyczajenie.
Oprocz tego dzisiaj w szkole sam niewiem zlapalo mnie cos dziwnego, takie uczucie, że każdy się na mnie patrzy, ja sie cholernie pesze wtedy i mało co mówie niewiem co to ma być - tak było przez jedną lekcje a potem luz już
Chyba profilaktycznie będe musiał coś pomedytować ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozytywny moment
Dołączył: 22 Sie 2013 Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:17, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Czekam na info kolego co nowego w tym temacie zawsze daje nowe spojrzenie i fajnie to zabrzmiało "masz to samo co ja" hehe nie jestem sam Miło nie być samemu nawet jeśli to działa na odległość jakoś to działa To z tym peszeniem to też mam i właśnie dlatego się spytałem Wkręty lękowe i nie wiem czy to mi bardziej nie przeszkadza od tego śniegu, chyba od zawsze byłem w sumie nie mega śmiały a ten śnieg jak wiadomo dobrze nie wpływa więc trzeba starać się podwójnie najgorzej chyba w dużej grupie.. I nie wiem czy się nie wspomogę jakimiś psychotropami kurde a zawsze byłem przeciwny takim radykalnym zagranianiom Ciesz się że chodzisz do szkoły dziennej zawsze to jakoś podtrzymuje relacje towarzyskie. Ja siedzę w domu często sam, oczywiście jakoś sobie ten czas organizuje ale jednak chciał bym więcej tych kontaktów. Uczę się zaocznie i mam takie przejścia z nie wielu kontaktów w sumie z ludźmi do dużej grupy i to w sumie jak dla mnie git nie jest hehe Rozumiem Cie, jak medytacja pomaga to praktykuj ja staram się coraz mniej myśleć ale mam dużo czasu na myślenie i taka amplituda idzie i remisje Trzymaj kontakty towarzyskie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|