Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mentor
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2008 Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:00, 22 Lip 2008 Temat postu: Chorzy na śnieg optyczny łączmy się... |
|
|
Każdy kto podejrzewa lub wie (na podstawie długotrwałych obserwacji) że cierpi na to schorzenie - niech się tu wpisuje przedstawiając swoją historię oraz kontakty z lekarzami
Z tym da się żyć - trzeba tylko spróbować...
Pytasz jaki sens ma taki temat - uświadamia ludziom, że nie są sami ze swoim problemami
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mentor dnia Wto 15:17, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mentor
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2008 Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:09, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jutro ja opiszę swoją historię i objawy oraz metody walki
pozdrawiam
Trzymajcie się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mentor
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2008 Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:26, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
tak jak obiecałem jako pierwszy napiszę wszystko co do tej pory udało mi się ustalić i jak wygląda moje życie z chorobą...
Śnieg optyczny pojawił się u mnie prawdopodobnie już w wieku około 15 lat ale był na tyle nie widoczny że nie przejmowałem nim się za bardzo (błyski, męty) i żyłem sobie tak rok po roku, w szkole średniej problem zaczął narastać dołączyło uczucie derealizacji ( [link widoczny dla zalogowanych] ) - zacząłem czuć się bardzo dziwnie lecz wtedy starałem się skutecznie nie przejmować tym problemem i żyć normalnie - co mi się udawało lecz już wtedy wiedziałem że coś jest nie tak, wtedy nastąpił pierwszy bardzo ciężki etap mojego życia przez okulary efekt "świata ze snu" nasilał się do tego stopnie że momentami nie dało się wytrzymać próbowałem różnych rodzajów szkieł oraz soczewek kontaktowych które nic nie dawały - dalej efekt był równie nie do wytrzymania i wtedy już na skraju rozpaczy sprawiłem sobie okulary fotochromowe Transitions V i jakoś tak wyszło że dość przyzwyczaiłem się do patrzenia przez nie i z czasem zapomniałem o swoich dolegliwościach tak że minęło dobre 3 lata spokoju ukończyłem studia licencjacki cały czas pracując zawodowo żyjąc całkowicie normalnie i tak nie myśląc żyłem do momentu kiedy z powodu dość mocnego zniszczenia okularów postanowiłem sobie kupić nowe i tu zaczął się prawdziwy koszmar każde szkła powodowały nasilenie efektu "świata we śnie" tak że wydałem mnóstwo kasy na nowe szkła z różnymi powłokami oraz szkła kontaktowe nie zdając sobie sprawy że problem mój tkwi w tym jak widzę a nie w rodzaju sprzętu optycznego cała ta sytuacja doprowadziła do tego że zaczęło szumieć mi w uszach oraz coraz gorzej zacząłem widzieć cały czas dręcząc się pytaniami co będzie dalej i załamują każdą nie udaną próbą z okularami doprawadziłem się do takiego stanu że po prostu pękłem zacząłem być płaczliwy, poznałem co to atak lęku i uczucie beznadziejności - bez nadzieji na przyszłość - na szczęście mam kochającą przyszłą żonę która cały czas mnie wspiera, kumpli w pracy i na studiach, pasją muzyczną i wszystko to daje mi znaleźć siłę na przetrwanie z tego wszystkiego wylądowałem u okulisty z powodu błysków, mętów i powidoków ale ku mojemu zdziwieniu oczu były jak najbardziej ok, trafiłem wtedy na tomograf oraz rentgeny kręgosłupa szyjnego pobrano też mi krew w poszukiwaniu przyczyn - oczywiście nic praktycznie nie znaleziono prócz zniesionej lordozy kręgosłupa (która w opini neurochirurga nic nie wadzi) - to podłamało mnie jeszcze bardziej tym bardziej że zacząłem się obawiać że nie dam rady pracować tym bardziej że za nie długo czeka mnie ślub (więc ciągle trzeba coś załatwiać) robię studia i praca jeszcze - życie cały czas gna do przodu a ja miałem ochotę wszystko zatrzymać i wysiąść i tak w końcu trafiłem do neurologa który rozpoznał PRZEWLEKŁĄ AURĘ MIGRENOWĄ i przepisał mi jak narazie leki na dokrwienie mózg - wróciłem do pracy po chorobowym myślę że zaczynam wychodzić z dołka jak leki na dokrwienie mózgu nie pomogą rozpocznie się terapia lekami przeciwdrgawkowymi stosowanych w leczeniu padaczki... i pewnie tak będzie ale zrobię wszystko żeby odzyskać stracone życie...
pozdrawiam
Mentor
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mr Nobody
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:19, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mam to od dawna. Kiedy pytałem okulistki, to nie wiedziała co to, mimo tego, że jest naprawdę dobrym lekarzem. Może to nie jej wina bo ona zna się na oczach a nie na mózgu. Do śniegu doszły niedawno męty oraz częste napady migreny. Dla mnie częste tzn. myślę, że średnio raz na miesiąc (jednego miesiąca mam np. tydzień po tygodniu a potem kilka miesięcy nie mam). Napad wywołują: stress (np. przed kolokwium), patrzenie w białe tło (np. na monitor), jedzenie chińskie a nawet silne uderzenie pioruna. Objawami są: zaburzenia widzenia pod postacią drgającego żółtego mroczka, pod którym "drga powietrze", znaczne zmniejszenie pola widzenia w jednym oku (ostatnio do ok. 50%), drętwienie naprzemienne palców ręki oraz skrzydełka nosa i okolicy ust (lewa strona ciała). Co do śniegu, to odnoszę wrażenie, że się ostatnio nasilił. Dodatkowo jeżeli się na przykład zerwę w nocy albo przebudzę z głębokiego snu, zjawisko znacznie się nasila (3 do 4 razy). Ostatnio mam również tak, że jak przez dłuższą chwilę mam zamknięte oczy, to po ich otwarciu obraz jakby migocze. Polega to chyba na tym, że jeśli mózg otrzymuje bez przerwy przez pewien czas te same dane, to zmniejsza częstotliwość "sprawdzania" tych informacji (możliwe, że pozwala to zmniejszyć zużycie energii). Podobne zjawisko występuje gdy rozeprzemy się w futrynie i postoimy tak trochę "w drzwiach". Po wyjściu ręce "samoczynnie" nadal przemieszczają się w kierunku "rozpychania się".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mentor
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2008 Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:49, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witam Nobody
Przedewszystkim okulista jest w tym temacie blady - po pierwsze jest to schorzenie które jest stosunkowo nowe i okuliści nawet ci najlepsi nie wiedzą co to u mnie było tak samo tyle że Pani zaproponowała mi wizytę u neurologa - za co jestem jej bardzo wdzięczny, jeśli chodzi o twoje objawy to zdecydowanie masz lepsze położenie bo ja śnieg optyczny mam ciągle od około 10 lat bez przerwy dzień i noc, neurolog wytłumaczył mi że dzieje się tak dlatego że nie przechodzę w fazę bulu głowy która powinna następować po ataku aury migrenowej - tak jak w twoim przypadku po prostu atak znajduje swoje ujście i niknie niestety u mnie tego ujścia nie ma najważniejsze jest podejście chorego do choroby jak przestałem się nią przejmować bardzo się osłabiła i naprawdę można z tym żyć i całkowicie o tym zapomnieć
jak ponownie odwiedzę neurologa dam znać
trzymajta się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
revolution22
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:27, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mentor, dokladnie jakby, czytal swoja historie !!!!!! Tyle ze u mnie zaczelo sie w wieku 17 lat od szumow usznych, potem pogorszenie wzroku i wlasnie ten snieg. Lekarze nie wiedza co jest, wszystkie badania wychodza mi dobrze. Jestem czlowiekiem bardzo emocjonalnym, duze znaczenie mialo niepowodzenie uczuciowe moje, kiedy to 2 lata nie robilem nic oprocz dolowania sie no i chyba to mialo wplyw. Niestety w tym swiecie lepiej byc tepym chamem bez uczuc, bo wrazliwe osoby spotykaja wlasnie takie dolegliwosci. Pozdrawiam Cie serdecznie i licze ze odpiszesz na moj post.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wojtekwojas4
Moderator
Dołączył: 07 Gru 2008 Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kujawsko-Pomorskie
|
Wysłany: Wto 17:44, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam tylko śnieg optyczny. Żadnych szumów usznych, pogorszenia wzroku nie mam i nigdy nie miałem. Ja też jestem człowiekiem BARDZO emocjonalnym i kiedy pierwszy raz zauważyłem objawy śniegu optycznego wpadłem w panikę. Pierwsze co mi przyszło do głowy to to, że stracę wzrok. Na szczęście na pewnym forum internetowym ktoś napisał mi, że najprawdopodobniej cierpię na SO i nie ma się czym przejmować.
A tak w ogóle, to raczej wątpię w to, że admin odpowie, bo wydaje mi się, że jego forum rozwijało się tak wolno, iż przestał na nie zaglądać, bo nie miał po co.
Mentorze, sądzę, że jeśli każdy mógłby tu pisać bez rejestrowania się, to więcej osób by tu pisało.
Pzd
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotreke39
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 20:39, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Witam
Śnieg mam od ponad 1,5 roku, od ok.8 miesiecy snieg sie nasilil z taka derealizacja, ze nie rozrozniam snu od jawy przez to wpadlem w nerwice, i tu sie zaczynaja schody z lekarzami, Neurolog wysyla mnie do psychiatry i psychologa z prawdopodobna depresja, 1 psychiatra odsyla mnie z powrotem do neurologa, u drugiego rozpozczynam leczenie lekami antydepresantami, psycholog mowi ze to choroba.
Więc wracam do neurologa i słysze ze aby snieg minąl trzeba dluzej brac te antydepresanty. Mam 17 lat i od 8 miesiecy nie moge zaczac leczenia, boje sie tego stanu derealizacji, chodz przyzwyczailem sie i nerwica minela, ale nie chce z tym zyc bo nie potrafie. Szum, pisk w uchu, snieg z derealizacja sekunda w sekunde bez przerwy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mentor
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2008 Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:26, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Serdecznie witam wszystkiech
bardzo przepraszam za brak aktywności z mojej strony ale kiedy chciałem rozwinąć forum przez długi czas nie było żadengo odzewu (pozatym potrzebowałem zapomnieć na chwilę o SO) a tu teraz widzę że jest już nas 8 osób - powracam zatem kontynuować moje dzieło
Zaciekawiło mnie wasze stwierdzenie o wpływie emocjonalności na SO hmm no wsumie ja też posiada wewnętrzną wrażliwość co wyrażam w swojej muzyce i zdecydowanie większa skłonność do przeżywania wmocji wzmacnia efekt i objawy śniegu bo tak było w moim przypadku pamiętam to jak dziś - jak dlamnie podstawą jest świadomość swojej osoby - każdy z nas jest całkowicie normalny i w pełni może korzystać z swoich możliwości jak osoby bez SO - wręcz wydaje mi się że osoby z SO są bardziej spragnione życia i przez swoją przypadłość bardziej doceniają dar życia co przekłada się na sukcesy życiowe
Revolution nić się nie łam - to norma że lekarze nic nie wykrywają w Polsce niestety bardzo mała liczba lekarzy ma pojęcie co z tym robić - dlatego właśnie podjęłem inicjatywe budowy tego forum i aż mi się łza kręci że tak się rozrosło - ja obecnie walcze z decyzją czy iść kolejny raz do mojego neurologa to kosztuje a ja nie mam zabardzo teraz pieniędzy w każdym razie jak pójdę dam znać co nowego
witam równie ż wojtkaw myśle że rzeczywiście brak rejestracji mógłby pomóc - przeanalizuje a co do twojego stanu - radzę przedewszstkim skupić się na swoim życiu BROŃ BOŻE nie wertuj internetu w poszukiwaniu dlaszych etapów choroby - bo takich nie będzie jeśli nie będziesz się tym przejmował - depresja stres rodzi wiele z naszych symptonów :/ - pozazdrościć koledze tylko takiego stanu
Piotrek nie poddawaj się jeszcze kilka miesięcy doprowadziłem się do takiego stanu i pomogły mi tak jak pisełem ciemniejsze szkła i dużo mniejsze moce szkieł (jeśli ktoś musi nosić) i całkowity spokój ducha skupić się na życiu codziennym praca studia itd - a efekty przyjdą jak już się tym przestaniesz przejmować - sam w to nie wieżyłem a teraz stanowie żywy przykład co do antydepresantów jeśli będą naprawdę działać i wyprowadzą cię z takiego stanu mocnej depresji - to efekt silnej deralizacji napewno zmniejszy się na tyle że będzie już ok
PoZdRo wszystkim
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mentor dnia Pon 22:08, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Qwerty11
Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdansk
|
Wysłany: Pon 12:52, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Witam
Mój przypadek jest dość złożony, poza śniegiem mam jeszcze kilka innych problemów z oczami, ale po kolei.
Mam 17 lat i od paru już lat mam różne problemy ze wzrokiem, ale do momentu pojawienia się śniegu bagatelizowałem je. Teraz panikuje. Od urodzenia mam tzw. nitkę na lewym oku, małą szparę, dokładnie nie wiem jak to się nayzywa, bardzo skomplikowana nazwa, może to doprowadzić do zaćmy (chociaż okuliści mi jej jeszcze nie wykryli to ja od paru lat już odczuwam lekkie ciemnienie na lewym oku, gdy się patrzę tylko przez nie, lekarze mówią że jak to zoperuje to powinno przejść). Druga rzecz. Mam lekki astygmatyzm w tym samym oku (to w sumie nic wielkiego). Dalej. Mam wadę wzroku tak, że na lewym oku jestem dalekowidz, a na prawym krótkowidz (odpowiednio +0,5 i -1 na stałe chodzenie, chociaż już czuję że po okularach pogorszyło mi się prawe oko). Dalej od 7 roku życia w prawym oku widzę męty (małe przezroczyste), a od roku widzę ich gdzieś tak z siedem w obu oczach a cztery są lekko przyciemnione, także mi latają w jasnym pomieszczeniu (wtedy kiedy akurat nie widzę śniegu). Czasem błyśnie mi też czarna plamka (parę razy na tydzień), gdy patrze na niebo albo na oświetloną jasno ścianę to widzę jaskrowe biegające szybko kropki, plamki. Często też gdy czytam strony w internecie obraz mi się rozmazuje i literki biegają (zależy od ułożenia kolorów). No i w końcu od czerwca/lipca mam śnieg. Zaczął on się chyba od tego że wypiłem wtedy po raz pierwszy 1 butelkę piwa (na żołądek, który od 6 godzin nie widział jedzenia). Myślę, że to od tego. Chociaż w tym samym czasie przesiadłem się na lcd 22 cale do kompa (może to też ma wpływ?). Śnieg najintensywniej widzę w nocy a na dworzu w dzień prawie w ogóle. Najintensywniej jest, gdy patrzę na czarny kolor. U okulisty byłem to nic nie wiedział (prywatny), potem poszedłem do lekarza NFZ to też nic nie wiedział, ale zainteresował się tematem. A neurolog mnie wyśmiał i pozwiedzał że mam iść do psychologa (i tak chodzę), przepisał mi magnez i nootropil, co i tak nie pomogło. Czuję że mam jakąś lekką depresje nic mi się nie chcę robić, a uczuć nawet jeśli bardzo chcę to idzie mi z trudem bo nie mogę skupić się na tekście (męty), muszę po całym domu szukać odpowiednio naświetlonego miejsca, abym widział mało śniegu i mało mętów. Dlatego chodzę do słabego liceum i to też dokłada do mojej lekkiej depresji. Chociaż wieczorami czuję się lepiej to do godziny 15 jest beznadziejnie. Dodatkowo mam szum uszny, ale gdzieś czytałem że jest to powiązane ze śniegiem w oczach.
Przepraszam za tak długi post, ale takie mam tu problemy z tymi oczami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Qwerty11 dnia Pon 15:08, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
revolution22
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:50, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
witam na forum cieszymy sie ze postanowiles podzielic sie z nami swoim problemem. To doprawdy zdumiewajace ze masz az tyle problemow z oczami. Ja mam w sumie podobne, da sie z tym zyc, odbiera to duzo przyjemnosci zycia. Mam pytanie duzo siedzisz dziennie przed kompem, badz czy duzo siedziales w przeszlosci ??? A od tego piwa to przesada oj uwierz : )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mentor
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2008 Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zaczne od tego że serdecznie witam cię na forum
Przedewszystkim nie panikuj bo to najgorsze co można robić - wpada się w coraz gorszy stan i narastająca derealizację - najważniejsze jest pozytywne nastawienie i zaakceptowanie swojego obecnego stanu
co do ciemnienia na jedno oko to też zgłosiłem taki problem okulistce i ponoć to całkiem normalne w przypadku występowania wady wzroku im większa wada tym natężenie barw może się różnić np w porównaniu z okiem drugim
Jeśli chodzi o męty podejżewam że to po prostu pierwszy etap śniegu optycznego do którego dołączył teraz śnieg i szumy - co oznacza że wcale nie masz uszkodzonego ciałka szklistego oczu po prostu mózg generuje zakłucenia które odbierane są jako nitki sznieg szumy itd
szybko biegające plamki błyski itd - to typowy objaw śniegu optycznego nasilający się u różnych osób w róznych momentach (rano, w nocy, przy zmęczeniu)
Co do piwa - to ABSOLUTNIE NIE JEST to powód powstania śniegu optycznego to czysty przypadek z tym piwem - śnieg optyczny pojawia się nagle i większość osób nie wie nawet dokładnie kiedy się zaczął pojawiać gdyż często narasta jego intensywność z czasem
hehe nastęna rzecz co do LCD - to jeden z najlepszych ruchów jakie można zrobić dla swoich oczu a szczególnie dla oczu patrzących przez śnieg - sam wymieniłem z CTR na LCD i jest dużo lepiej - mniejsze zmęczenie oczu = mniejsze objawy śniegu - ale na wszystko potrzeba czasu PAMIĘTAJ efekty każdego ruchu widać po pewnym okresie czasu
Co do okulisty to w absolutnie wszystko jest tak jak być powinno - po prostu SO nie jest proglemem oczu - oczy są zapewne całkowicie zdrowe dlatego badania nic nie wykażą
natomiast co się tyczy neurologa to ręce mi opadły i ciśnienie wzrosło najgorsze nie cenzuralne słowa cisną mi się na usta gdy myśle jak potraktował cię ten pseudo-lekarz - po prostu szukając pomocy trafiłeś na hu** nie znającego się na leczeniu ludzi - przykre ale bardzo częste w Polsce
konsultacje z neurologiem w sprawie SO - POLECAM WYŁACZNIE prywatnie - wtedy jest szansa na rozpoznianie i lecznie
szumy uszne to także objaw SO wieć bez obaw - bardziej martwi mnie ta lekka depresja która może zwiększać derealizacje rzeczywistości i pogorszyć twój stan - ze swojej strony polecam dostępny bez recepty ASPARGIN zawierający magnez i potas który bardzo pomógł mi gdy byłem w podobnej sytuacji depresyjnej - bardzo mi pomógł (oczywiście nie jestem lekażem i go nie zastąpie)
PRZEDEWSZYSTKIM TRZEBA SIE USPOKOIĆ I PRZESTAĆ SIĘ ZADRĘCZEĆ swoim stanem a po nie długim czasie 2-3 miesięce stan zdrowia znacznie się poprawi
pozdrawiam i zachęcam do lektury innych tematów na forum - trzymaj się
Admin Mentor
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mentor dnia Pon 22:19, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
revolution22
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:41, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
widze ze coraz wiecej ludzi ma te dolegliwosc, to ciekawe bo zapewne duzo wieksza czesc nie wie o tym forum wiec z tego wniosek ze duzo ludzi cierpi na to.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Qwerty11
Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdansk
|
Wysłany: Śro 14:33, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za słowa pocieszenia. Przed kompem siedzie niestety dość długo, ale ostatnio coraz mniej.
Cytat: | co do ciemnienia na jedno oko to też zgłosiłem taki problem okulistce i ponoć to całkiem normalne w przypadku występowania wady wzroku im większa wada tym natężenie barw może się różnić np w porównaniu z okiem drugim |
Nie chodzi mi o to że kolory mi ciemnieją tylko tak jakbym zamykał powiekę, wszystko robiło się czarne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wojtekwojas4
Moderator
Dołączył: 07 Gru 2008 Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kujawsko-Pomorskie
|
Wysłany: Śro 17:53, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | hehe nastęna rzecz co do LCD - to jeden z najlepszych ruchów jakie można zrobić dla swoich oczu a szczególnie dla oczu patrzących przez śnieg - sam wymieniłem z CTR na LCD i jest dużo lepiej - mniejsze zmęczenie oczu = mniejsze objawy śniegu - ale na wszystko potrzeba czasu PAMIĘTAJ efekty każdego ruchu widać po pewnym okresie czasu |
W monitorze LCD znajdują się kryształy, które przepuszczają światło pod wpływem prądu, a za nimi znajduje się lampa. Jeśli więc patrzysz na biały ekran, to prawie tak, jakbyś patrzył na palącą się żarówkę. Nie męczy to oczu tak bardzo jak monitory starszego typu, ale i tak jest to spory wisiłek dla oczu, zwłaszcza jak ktoś siedzi 5 godz. dziennie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wojtekwojas4 dnia Pon 13:35, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|