Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Śro 12:17, 05 Lut 2020 Temat postu: |
|
hej, ja również miewam takie symptomy, od małego pamiętam latające kropki bliżej nieokreślonego koloru, ale ja je opisuje jako czerwone/fioletowe. Fruwają i bardzo przypominają śnieżenie obrazu, nasila się przy niskim oświetleniu.
Jestem nerwowy, więc może to na tle nerwowym..ale mam też pisk w obu uszach, też odkąd pamiętam, kiedyś mi wmówiono, że mi się tak tylko wydaje...Wpadałem w paranoje na zasadzie życia w matrixie, wiem, że to głupie, ale jako małe dziecko i do dzisiaj mam bujną wyobraźnię ;p |
|
|
Surri198888 |
Wysłany: Wto 10:15, 14 Sty 2020 Temat postu: Objawy sniegu |
|
Hej wszystkim!
Ja jestem w ciazy, mam nerwice I ostatnio nasilenie sniegu, najgorzej jest rano po obudzeniu, sniezy wszystko, caly obraz pokryty jest drobniutkimi ruchliwymi iskierkami, jak spojrze na cos jasnego, np okno, to potem przez jakis czas widze wszedzie jasne prostokaty, do tego pojawiaja sie czasem niebieskie plamki na ulamek sekundy..trz,tak miewacie?:/ |
|
|
angie1989 |
Wysłany: Pon 22:46, 16 Gru 2019 Temat postu: |
|
Mnie to ogólnie jakos bardzo nie przeszkadza, ale jakby mozna bylo sie pozbyc to bardzo chetnie 🙂 Jestem bardzo ciekawa co jest przyczyną. |
|
|
blackyghost |
Wysłany: Wto 15:57, 10 Gru 2019 Temat postu: |
|
Cześć, mój śnieg zaczął się prawdopodobnie po ataku paniki po zapaleniu THC jakieś 4 lata temu. Na początku czułem tylko derealizację a śnieg optyczny i szumy uszne zacząłem zauważać dopiero po przeczytaniu objawów w internecie. Jedyne co pomaga mi na chwile zredukować śnieg jest wysiłek fizyczny. Chwilę po siłowni jest zredukowany o jakiś %. Nie byłem z tym u żadnych lekarzy lecz zastanawiam się nad wizytą u psychiatry. Może jest to spowodowane zaburzoną chemią w mózgu?
quora. com/Is-it-possible-to-recover-from-visual-snow
Na tej stronce są opisane przypadki wyleczenia śniegu optycznego oraz możliwe przyczyny jego powstawania. |
|
|
angie1989 |
Wysłany: Nie 20:11, 08 Gru 2019 Temat postu: |
|
Witam wszytskich🙂 Jak się domyslacie również jestem posiadaczką tego oto rzadkiego zjawiska od 6 lat🙂 Właśnie teraz moja dokladnie 6 lat, bo w grudniu 2013 r. wszystko sie zaczelo. Zaczelo sie jakies 2 miesiace po porodzie i po mega silnym stresie (nerwica lekowa). Na poczatku oczywiscie bylo starszne zalamanie, bo ten nieznosny snieg do tego szum w uszach, strach o utrate wzroku. Bylam u kilku okulistow, mialam tez rezonans i teoretycznie wszystko w porządku. Nauczylam sie z tym żyć i w ogole mi to nie przeszkadza. Jednak ostatnio znow w życiu mialam stresujacy okres do tego zaczelam palic i snieg ostatnio jakby sie nasilil... mam nadzieje, ze znow za jakis czas oslabnie. Bo wydaje mi sie, ze kiedy sie to zaczelo byl bardzo mocny, a z czasem slabszy. Powiedzcie jak to u Was czy cos go nasila? Stresujace momenty, papierosy, kawa? |
|
|
Deuter |
Wysłany: Śro 8:57, 06 Lis 2019 Temat postu: |
|
Cześć! W końcu ktoś napisał na forum.
Ja mam podobne podejście jak Twoje. Przypomina mi się jak siedzę i skupiam na czymś wzrok a tak to zapominam o tym. I mam to od 7 lat, bez zmian na lepsze czy gorsze. Podobnie jak Ty zresztą. Napiszę do Ciebie maila
Pozdrawiam! |
|
|
Wilk |
Wysłany: Wto 8:19, 05 Lis 2019 Temat postu: |
|
PostWysłany: Wto 8:18, 05 Lis 2019 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Hej,
Po dwóch latach chyba pora na update.
Wzrok mi się pogorszył, to prawda, ale przyczyny szukałbym bardziej w pracy przed komputerem, stresie, zmęczeniu i podatności genetycznej niż w śniegu.
Przynajmniej w moim przypadku.
Sam śnieg nie wydaje się u mnie inny jak lata temu, tj. zauważam go, gdy jestem zmęczony i się na nim skupiam, zwłaszcza nocą. Za dnia całkiem o nim zapominam.
Pokazuje to tyle, że podejście ma znaczenie.
Zakładałem ten temat w 2012 roku. W moim przypadku, poza wzrokiem, sam śnieg się nie pogorszył.
A jak jest u Was?
Nie jestem lekarzem, ale jeśli komuś pomoże rozmowa (mnie kiedyś pomogła): cron70[at]gmail . com
Trzymajcie się! |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 8:18, 05 Lis 2019 Temat postu: |
|
Hej,
Po dwóch latach chyba pora na update.
Wzrok mi się pogorszył, to prawda, ale przyczyny szukałbym bardziej w pracy przed komputerem, stresie, zmęczeniu i podatności genetycznej niż w śniegu.
Przynajmniej w moim przypadku.
Sam śnieg nie wydaje się u mnie inny jak lata temu, tj. zauważam go, gdy jestem zmęczony i się na nim skupiam, zwłaszcza nocą. Za dnia całkiem o nim zapominam.
Pokazuje to tyle, że podejście ma znaczenie.
Zakładałem ten temat w 2012 roku. W moim przypadku, poza wzrokiem, sam śnieg się nie pogorszył.
A jak jest u Was?
Nie jestem lekarzem, ale jeśli komuś pomoże rozmowa (mnie kiedyś pomogła): cron70[at]gmail . com
Trzymajcie się! |
|
|
Fear |
Wysłany: Śro 19:36, 09 Paź 2019 Temat postu: Re: Fear Fear Fear |
|
Andrzej napisał: | Fear mam dokladnie takoe same objawy jak Ty , robiles topografie oczu ¿ u mnie wskazaly zgrubione soczewki mam stwierdzony astygmatym i oczoplas lekarze mowila ze nie powinnienem z tym moex takicj obajwow u mnie 2 lata pogarszalo sie powoli , teraz bardzo przyspieszylo , mam nadzieje ze jeszcze tu wrjdziesz ¡ |
Wysłałem Ci PW. |
|
|
Aneta |
Wysłany: Pon 9:54, 18 Lut 2019 Temat postu: Śnieg optyczny |
|
Zapraszam każdego kto chciałabym ze mną porozmawiać o śniegu na e-maila
anettta21@onet.pl
Czekam i pozdrawiam |
|
|
Andrzej |
Wysłany: Pon 7:39, 11 Lut 2019 Temat postu: Fear Fear Fear |
|
Fear mam dokladnie takoe same objawy jak Ty , robiles topografie oczu ¿ u mnie wskazaly zgrubione soczewki mam stwierdzony astygmatym i oczoplas lekarze mowila ze nie powinnienem z tym moex takicj obajwow u mnie 2 lata pogarszalo sie powoli , teraz bardzo przyspieszylo , mam nadzieje ze jeszcze tu wrjdziesz ¡ |
|
|
Aneta |
Wysłany: Pią 11:15, 30 Lis 2018 Temat postu: Śnieg optyczny |
|
Cześć, czy forum jeszcze funkcjonuje? Pytam bo teraz problem dotknął mnie i szukam wszędzie gdzie się da pomocy |
|
|
Fear |
Wysłany: Wto 23:04, 30 Maj 2017 Temat postu: |
|
Cześć,
gdybym dzisiaj nie wysyłał linka do tego tematu z moimi objawami dla znajomej to bym pewnie nie zauważył, że ktoś jeszcze odkopał ten temat
U mnie wydaje się być stabilnie, jak się pogarsza to nieznacznie. Zresztą zatrzymało się na takim poziomie, że gorzej już chyba być nie może No, ale nie kuszę losu.
Jak pisałem kiedyś, przyzwyczaiłem się do tego i sobie z tym żyje, jest ciężko, ale można do wszystkiego się przyzwyczaić.
Pozdrawiam |
|
|
Wilk |
Wysłany: Pon 12:05, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
Szanowni,
Minął już spory kawał czasu odkąd pojawiłem się tu po raz ostatni. Zdążyłem w tym okresie skończyć studia, znaleźć pracę, rozpocząć kolejny kierunek studiów, co oznacza, że żyję i funkcjonuję pomimo Śniegu
Co prawda mam problem z widzeniem przestrzennym i podwójnym obrazem z racji dużej różnicy wad w oczach, lecz nie jest to chyba w żaden sposób powiązane z samym Śniegiem, którego natężenie, uciążliwość, czy też inne efekty specjalne, wcale nie uległy zmianie przez ostatnie lata.
Powracam więc do swojej starej retoryki: Od tego się nie umiera, głowy do góry, anonimowi czytelnicy Podstawą jest rozsądek i pogoda ducha.
Ponownie zostawię tu swój adres mailowy dla wszystkich, którzy potrzebują rozmowy. Nie jestem lekarzem, nie udzielam porad medycznych, ale wielokrotnie pisały już do mnie osoby naznaczone Śniegiem, więc jest w tym chyba jakaś wartość, prawda?
cron70@gmail.com
Co tam u Was? |
|
|
Siajs |
Wysłany: Pon 10:27, 12 Paź 2015 Temat postu: |
|
Dziwne uczucie zapewne taki kolorowy śnieg, jak na jakichś środkach? |
|
|